W ostatnich dniach czerwca uczniowie naszej szkoły wzięli udział w dwudniowej wycieczce do Zakopanego. Dla trzecioklasistów była to jednocześnie pożegnalna wyprawa przed opuszczeniem szkoły. Wprawdzie polska stolica Tatr przywitała nas deszczem już na pierwszym szlaku, który wiódł do Doliny Strążyskiej, ale drugiego dnia mogliśmy cieszyć się wspaniałą pogodą.

Wędrówkę tatrzańskimi szlakami rozpoczęliśmy od marszu Doliną Strążyską w stronę wodospadu Siklawa, sprawdzając przy okazji wytrzymałość płaszczy przeciwdeszczowych. Niestety w drodze powrotnej nawet najszczelniejsza peleryna nie zapobiegła przemoczeniu przez rzęsisty deszcz. Nieco przesuszeni w cieple autokaru udaliśmy się na wycieczkę po Zakopanem. Podziwialiśmy m.in. piękną kaplicę na Jaszczurówce, zaprojektowaną przez Stanisława Witkiewicza i wybudowaną w latach 1905-1907, a dziś będącą klasycznym przykładem stylu zakopiańskiego.

Na Pęksowym Brzyzku obejrzeliśmy drewniany kościółek i zabytkowy cmentarz, na którym spoczywa wiele znanych i zasłużonych postaci, nie tylko zakopiańczyków, np. pisarzy, artystów, sportowców czy ratowników TOPR, którzy zginęli, niosąc innym ratunek.

Zatrzymaliśmy się m.in. przy grobie Kornela Makuszyńskiego, Stanisława Witkiewicza, Kazimierza Przerwy-Tetmajera i Jana Krzeptowskiego „Sabały” – znanego górala-gawędziarza, którego opowieściami fascynowali się piewcy góralszczyzny na przełomie XIX i XX wieku.

Nie mogło również zabraknąć spaceru po Krupówkach, jak zwykle gwarnych i tłocznych.

Drugi dzień wycieczki miał charakter typowo górskiej wyprawy. Duże wrażenie zrobił na wszystkich wyjazd koleją linową na Kasprowy Wierch.

Dwudziestominutowy przejazd wagonikiem, który uniósł nas na wysokość 1987 m n.p.m. dostarczył nie tylko sporo emocji, ale również wiele wspaniałych widoków. Ze szczytu Kasprowego Wierchu, mając panoramę Tatr u stóp, powędrowaliśmy przez Murowaniec do Kuźnic. Pogoda dopisywała, więc nawet kilkugodzinna wędrówka nie była zbyt uciążliwa. Do domów powróciliśmy wprawdzie zmęczeni, ale pełni wrażeń.